Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


czwartek, 23 sierpnia 2012

Spotkanie

Powiem wam że nieraz nawet się opłaca wcześniej wstać. Dobra tylko bez większego zdziwienia,  proszę, Wiem że to jest nie możliwe, przecież są wakacje. A ja dzisiaj zaszalałam i wstałam o... UWAGA! O dziewiątej!!! O.o Szacun nie? Mam nadzieje że nikt nie spadł z krzesła :)

Oczywiście bez powodu nie obudziłabym się o tak zabójczej porze. \
Po dziesiątej umówiłam się z Tyną, a Paffeł miał do nas dołączyć na boisku pod szkołą o dziesiątej trzydzieści. No i tak po dłuższym czasie spotkaliśmy się we trójkę. Oczywiście wyposażeni w tymbarki :) tego nigdy nie może zabraknąć. Napój bogów ;-)

No i tak na różnych rozmowach, które nieraz powodowały mnóstwo śmiechu minął nam czas, nawet nie wiedzieliśmy kiedy. W między czasie spotkaliśmy p. Zielazną, która przyszła z wnuczką na plac zabaw. Ale to było śmieszne, bo Paffeł mówił, że widział ją na boisku, a po kilku minutach właśnie wyszła zza szkoły. A później się okazało że Martyna powinna być już dziesięć minut temu w domu. Więc odwiedziliśmy jeszcze sklep i pozostało nam się rozstać.

Nawet z jednego powodu cieszę się że szkoła niedługo, ponieważ będziemy się z Tyną widywać codziennie tego mi nawet brakuję. Tylko szkoda że Paffeł z nami nie będzie chodził ;/

Wczoraj tak się dziwnie czułam. Czegoś mi brakowało. Nie wiedziałam czego. Ale teraz jestem pewna w stu procentach o co chodziło. Brakowało osoby z którą można tak po prostu pogadać. O wszystkim i o niczym. Przeszło mi to tak dopiero po 23, gdy pisałam właśnie z Martyną, a dzisiaj już jest znacznie lepiej. To poranne spotkanie dodało mi pozytywnej energii, naładowało mnie tak od środka. Cieszę się że są w życiu takie momenty, że niby zwykła rzecz, nic szczególnego, a jednak sprawiają one dużo radości.

"Cieszmy się z małych rzeczy, bo
wzór na szczęście w nich zapisany jest!"

 A teraz siedzę, oj przepraszam leżę i oglądam mecz... Real- Barcelona... Właśnie skończyła się pierwsza połowa. Zacięty mecz. Oczywiście liczę na Messiego ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz