Jakie to jest głupie!!! Czajcie, chce mi się spać. Ale to nie to jest głupie, to chyba normalne że człowiekowi się chce spać. Głupie jest to że teraz mi się chce spać, a jak wyłączę laptopa i położę się wygodnie, wezmę Zyzia i będę chciała usnąć to jak na złość nie dam rady. Sami możecie przyznać że to normalne nie jest. I tak jest codziennie. Można szału dostać. Ale na szczęście ja jestem wytrzymała i mam cierpliwość więc jakoś sobie z tym radzę. może za dwa tygodnie, gdy zacznie się szkoła będę zasypiać bez problemu. Blee... Fuj... Szkoła... O czym ja myślę. Jeszcze w czerwcu nie chciałam mieć wakacji, a teraz stwierdzam że nie chce szkoły. :)
Więc tak, o czym to ja miałam pisać? Ta moja pamięć... No cóż starość nie radość ;D
Ale na szczęście już wiem, będzie o kolejnych widokach. Spokojnie, o innych niż wczoraj...
Jeżeli ktoś się boi burzy i jej nie lubi ani słuchać, ani oglądać to mu współczuje z całego serca. Przecież to jest piękne. Te błyskawice rozciągające się przez pół nieba i nagle robi się jasno przez chwilę wydaje ci się że jest jasno jak za dnia potem od razu wszystko znika pozostaje tylko BUM raz mocniejsze raz słabsze, raz dłuższe a raz krótsze. Coś pięknego.
I właśnie to miałam dzisiaj przyjemność podziwiać. Dzisiaj i wczoraj zrozumiałam że świat potrafi być piękny. Baaa... że świat jest piękny, tylko trzeba potrafić to dostrzec. A nie codziennie ma się taki dzień że chce się widzieć piękno. Nieraz jest tak że widzi się wszystko w barwach czarno białych. Wtedy właśnie trzeba wziąć farby i pomalować wszystko na różne kolory tęczy. No chyba że już się nie ma siły i chęci nawet na to, to zostaje ostatnie koło ratunkowe. Telefon do przyjaciela. Zawsze trzeba mieć w okół siebie ludzi którzy są w stanie i w pełnej gotowości pomalować twój świat za ciebie. Zawsze i wszędzie, mimo i pomimo wszystko. Kiedy tobie braknie farby ten ktoś ci musi pożyczyć swoją. Zjechałam na boczny tor, ale to co :) Więc już wracając na główną trasę, tak siedziałam przez może godzinę w oknie i patrzyłam w dal. Na to jak błyskawicę przecinają drzewo, jak pada deszcz i jak drzewa się uginają pod wpływem wiatru. I co robiłam? Rozmyślałam. Uwielbiam myśleć. O wszystkim, o dobrych i o złych chwilach. Są dni że mogę przeleżeć pół dnia na łóżku z głową utkwioną w suficie nic nie robiąc tylko myśląc. Niektórzy powiedzą "ale idiotka" Ale jak dla mnie to jest fajne. Jesteś wtedy we własnym świecie, we własnym oceanie, k którym możesz wszystko i możesz być kim zechcesz. A dzisiaj o czym myślałam? Praktycznie to prawie o niczym. Połowę czasu spędziłam siedząc i gapiąc się w przestrzeń nie myśląc o niczym. Niby to jest nie możliwe sama sobie się dziwie jak tego dokonałam ale tak było. Miałam w głowię pustkę i to też było super. Przez drugą połowę tego czasu myślałam co by było gdyby. No bo przecież gdyby wszystko potoczyło się inaczej, jakbym na swojej drodze nie spotkała dwóch tak wspaniałych osób mogło by mnie teraz tu nie być, mogłabym nie istnieć. Wykonałabym jeden porządniejszy ruch i bym odpłynęła. Wczoraj nie widziałabym spadającej gwiazdki a dzisiaj takiej pięknej burzy....
Może moje życie nie jest zbytnio ciekawe, ale w niektórych momentach skomplikowane a czasami nawet beznadziejne... Jednak są osoby, dla których warto żyć i dzięki którym w ogóle tu jestem. To właśnie im dedykuję wszystkie poniższe słowa...
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II
Jan Paweł II
"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz