Jaka głupota. Ze mną jest coś nie tak.
Zamiast walczyć chciałam się poddać. Byłam gotowa stracić wszystko. Tak o, pstryk i już. Było wszystko, nie ma nic. Na szczęście tego nie zrobiłam. Szczerze, to nie moja zasługa tylko ludzi których mam wokół. :**** Buziaki dla was :)
Wracając jednak do sedna sprawy. Wiem, że już raz to robiłam, ale nie dotrzymałam słowa. Więc jeszcze raz. Zamykam ten rozdział!!! Otwieram nowy!!! Zrobię wszystko by był lepszy... :)
Zaczęłam od dzisiaj. Tak szczerze to dzięki Martynie. Dogadała mi trochę i miała rację. Takiego ciosu potrzebowałam, żeby się podnieść.
Bo w życiu chodzi o to żeby się nie poddawać! Żeby walczyć, mimo wszystko! Nie sztuką jest uciec, sztuką jest stawić czoła wszystkim przeszkodą i trudnością. Bo co będziemy mieli z tego że się poddamy? Nic! A jak podejmiemy wyzwanie możemy mieć wiele. Ale to od nas zależy jak do tego podejdziemy i jak to wszystko przyjmiemy. Bo trzeba żyć tak żeby nic nie uciekło. Żeby nie przejść obok najlepszych chwil tak o po prostu, tylko zatrzymać się i spytać "Ty do mnie?" Oczywiście może odpowiedzieć: "nie, pomyłka", ale przynajmniej będziemy mieli pewność że nic nie przegapiliśmy, a może akurat odpowie: "cześć, co tam?" Gdy się nie zatrzymamy, gdy nie zwolnimy się nie dowiemy, a potem będzie głupia myśl "a może to było to..." Trzeba żyć chwilą, bo to ona jest najważniejsza. Tu i teraz. Nie wczoraj, nie jutro dzisiaj. Na tym świecie jest pełno ludzi, którzy chcą żyć, a nie mogą, jest tyle ludzi niewidomych, którzy chcą choć raz zobaczyć niebo, jest tyle ludzi, którzy zrobili by wszystko, aby usłyszeć śpiew ptaków. A ja to wszystko mam. Mogę chodzić, mówić, śpiewać, słuchać, mogę dużo i tego nie potrafiłam docenić. Przecież życie jest piękne. I to nie jest banał, który każdy powtarza. To jest prawda, tylko trzeba umieć to zobaczyć. Trzeba po prostu chcieć. Wiem są w życiu złe chwile, łapie się doły i to chyba każdy przeżywa. Każdy upada, tylko wtedy należy się podnieść i powiedzieć "dam rade" i iść dalej. Pokazać wszystkim, że jest się silnym. Niech się gapią, niech myślą co chcą, niech zazdroszczą. To jest tylko i wyłącznie moje życie i to ja nim kieruje. Ode mnie zależy co z nim zrobię. A gdy już się nie może wytrzymać wszystkiego należy szukać pomocy wśród osób bliskich. Przyjaciele są niezastąpieni!!! Trzeba się cieszyć tym że są. Bo to jest skarb. Świadomość, że jest ktoś kto wysłucha i spróbuje pomóc jest niesamowita. Gdy wstajemy rano z łóżka, nie należy mówić: "ojeju, znowu do szkoły, nie chce mi się" bo to nie o to chodzi. Ok, nie chce się tam chodzić ale tam zostawiamy część swojego czasu. W szkole spędzamy przeszło pół dnia i od tego się nie ucieknie. Więc należy tam iść i z uśmiechem rozmawiać ze znajomymi, śmiać się z drobnostek i głupieć na przerwach. Mimo trudności! Bo to dzięki nim zapominamy o smutkach, to oni odciągają nas od życia poza szkołą czujemy radość, chce się żyć.
A marzenia? Marzenia się nie spełniają, owszem. Je trzeba spełniać! Dzisiaj mi pewna osoba powiedziała tak: "jeżeli ich nie będziesz miała to na 300% się nie spełnią" i miała rację.
I o to w tym wszystkim chodzi. Cieszyć się z małych rzeczy! Doceniać każdą chwilę, bo to właśnie może ją będzie się wspominać jako najpiękniejszą :)
Może moje życie nie jest zbytnio ciekawe, ale w niektórych momentach skomplikowane a czasami nawet beznadziejne... Jednak są osoby, dla których warto żyć i dzięki którym w ogóle tu jestem. To właśnie im dedykuję wszystkie poniższe słowa...
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II
Jan Paweł II
"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz