Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


niedziela, 4 listopada 2012

Ja

Uwielbiam ten moment gdy o godzinie 22 zakładam słuchawki, włączam muzyka na ful i idę przed siebie. Nie zwracając uwagi nawet na deszcz. Odcinam się od rzeczywistości. Zapominam o całym świecie, o tych wszystkich smutkach, o problemach, których nigdy nie brakuje. O wszystkim. Tak po prostu liczę się wtedy tylko ja, muzyka i droga która prowadzi przed siebie. Pozostaje człowiek sam ze swoimi myślami. Może człowiek wtedy wszystko. Może patrzeć w niebo, na przebijający się przez grubą warstwę chmur księżyc, obserwować krople deszczu spadające z nieba i z siłą uderzające o ziemie, albo po prostu zamknąć oczy i iść nie wiadomo gdzie i po co.  Dzisiaj temat przewodni to przyjaźń. Tak jakoś w większości o tym myślałam. I do jakiego wniosku doszłam, że na to nie zasługuje. I nie każcie mi mówić dlaczego, to chyba jednak zostawię dla siebie...
Myślałam jeszcze o sobie. Kim ja tak właściwie jestem? Nikim. Jednym małym człowieczkiem, który nie potrafi zrobić nic z sensem. Którego obecność nikogo nie interesuje. Który jest zbędnym elementem tego świata. Ale cóż widocznie tak ma być. Po co jestem? Togo to już w stu procentach nie wiem. A jaka jestem? Na pewno inna. Nie jestem taka jak wszystkie dziewczyny. Mam po prostu inny styl, który mnie ukrywa. Dzięki niemu zrozumiałam ilu ludzi na tym świecie ocenia po pozorach. Zrozumiałam że tylko nieliczni próbują otworzyć człowieka, próbują go poznać od środka, chcą się dowiedzieć jaki on jest nie oceniają po pozorach, nie kierują się stereotypami. Takich osób jest garstka... Idąc przed siebie ulicą czy jadąc autobusem w luźnych spodniach z kapturem na głowie i słuchawkami w uszach ludzie się na ciebie gapią. Oczywiście nie wszyscy, bo duża część tych osób jest w biegu, gdzieś się śpieszy. Bo to dziewczyna, jak ona wygląda, to nie pasuje itd. Jak moja rodzina. Nie tolerują tego że jestem inna chociaż nieraz się starają. Słabo im to jednak wychodzi. Po prostu każdy myśli że jestem dziwna. A ja po prostu jestem inna. Nie chce być taka jak wszyscy i nigdy nie chciałam. Od początku chciałam się czymś różnić. A co do stylu, ten strój mnie w pewnym sensie odzwierciedla. Pokazuje mnie z innej strony, ale mniejsza o to.
Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni, po prostu jestem sobą i to uwielbiam. I mam gdzieś zdanie niektórych osób!

1 komentarz:

  1. Nie jesteś inna jesteś oryginalna a takich ludzi jest coraz mniej.To co, że ludzie dziwnie na cb patrzą? Niech patrzą na to maja oczy, ale to Twoja sprawa jak się ubierasz;)

    OdpowiedzUsuń