
Więc muszę zrobić wszystko, żeby mi do końca nie namieszała. Zamykam rozdział związany z niektórymi osobami, bo ja się narzucać nie będę, nie potrzebuje czyjeś łaski czy czego tam jeszcze. A otwieram rozdział dla nowych ludzi, dla znajomych, którzy coraz częściej sprawiają uśmiech na mojej twarzy.
Jak to mówił Rafik: "O tak! Przeszłość często boli... Można od niej uciekać lub wyciągnąć z niej jakieś wnioski...!" Uciekać? Chciałabym, ale to nie jest proste, zostaje wyciąganie wniosków. W sensie- "Myśl co robisz" Ja często nie myślę i takie są konsekwencje. "Przeszłość upijaj słońcem"- tak mówi mój kapselek. ;) Ok, to boli, ale mam nadzieje że przejdzie...
A dzisiaj tak inaczej jest ;) Może te dwunastki sprawiły uśmiech...Kto wie... :)
Zobaczymy jak to będzie jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz