Jadę sobie busem do domu, gadam z Beatą i Natalią, gadamy, gadamy. Zapomniałam wyłączyć muzykę i cały czas leciała w słuchawkach. W pewnym momencie sobie to uświadomiłam, wkładam słuchawkę do ucha, żeby sprawdzić, co akurat za piosenka leci. Słucham, a tam....
Ucieszyło mnie to, dawno tego nie słuchałam. Jak zwykle, wspomnienia i te sprawy.... Pamiętam ten moment, tą gitarę, ten głos...
Coś niesamowitego... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz