Jak biegać to po 22 :) W tym tygodniu to chyba takie motto mnie obowiązuje :) No dobra nie przez cały tydzień, bo w poniedziałek przybiegłam chyba przed 22, ale właśnie wtedy zrozumiałam, że te ciemności są fajne :) We wtorek miałam pobiec, ale te gwiazdy spadały i zawaliłam, ale w środę kilka minut przed dziesiątą chyba było i wystartowałam. Jedyny minus w tej godzinie jest taki, że trochę boję się biegnąć przez las, nie wiem czemu, ale tak jakoś dziwnie jak jest tak ciemno ;/ Więc robię sobie takie kółeczka w okół Korytnicy. Tak jak biegałam na początku, kilka lat temu. Właśnie, kiedy ja to zaczęłam ? Jakoś w gimnazjum tylko nie wiem, czy po pierwszej klasie czy po drugiej... Ale wtedy pamiętam nie potrafiłam tego dystansu pokonać :) A dziś robię pięć takich kółeczek :) Mogłabym więcej, ale zawsze mnie coś powstrzyma. Wróćmy do środy- już po kilkunastu minutach dopadł mnie deszcz. Najpierw to była taka przyjemna mżawka, później jednak się mocno rozpadało i moje wycieraczki przy okularach nie nadążały odbierać wody. No ok, przyznam się te wycieraczki mi się popsuły, no dobra... już nie będę was okłamywać, wcale ich nie zamontowałam :( Ale mimo deszczu było super. Przebiegłam 8,63 km, przybiegłam cała mokra ale i szczęśliwa :))) Wczoraj już był krótszy dystans tylko 5,36km- a dlaczego? Bo niektórzy mieszkańcy nie wiedzą, że gdy ma się wielkiego psa, to należy go zamykać! On był większy od mojego Rambusia... Jak mnie wystraszył to myślałam że padnę na zawał :) Na szczęście minęłam go szerokim łukiem i mnie nie zaatakował, jednak drugi raz tam nie pobiegłam i wybrałam kierunek dom stwierdzając "starczy na dziś" :) - a tej nocy księżyc był piękny!!! Dzisiaj księżyca nie było, ale były piękne gwiazdy i 8.56 km :) chciałam dobić dziewięciu, ale jak spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że jest już po 23 to stwierdziłam, że starczy, a następnym razem wybiegnę wcześniej. :)
Pochwalę wam się, że zaczynam nadrabiać w miarę możliwości filmy, wczoraj oglądałam i dziś też :) Nawet dwa. Jutro może też coś sobie znajdę :)
A teraz dobranoc :)
Może moje życie nie jest zbytnio ciekawe, ale w niektórych momentach skomplikowane a czasami nawet beznadziejne... Jednak są osoby, dla których warto żyć i dzięki którym w ogóle tu jestem. To właśnie im dedykuję wszystkie poniższe słowa...
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II
Jan Paweł II
"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz