Tak na świeże i dobre rozpoczęcie dnia, bo przecież mamy już po północy i jakoś mi się spać nie chcę to coś polecę.
Carlos Ruiz Zafón- (ur.25 września 1964 w Barcelonie) - hiszpański pisarz.Koleś napisał fajne książki i tyle wam powiem. Dorba, przecież wiem, że o książkach nie powinno się mówić fajne, bo książki nie mogą być tylko fajne. One są wciągające, interesujące, ciekawe itp. a na dokładkę powiem że z nutką czegoś takiego co roi strach w głowie. Mają w sobie to coś. Coś co sprawia że zaczynając chcemy dowiedzieć się jak się skończy, przesuwamy się kartka po kartce, aż tu nagle wita nas koniec. I bum, książka przeczytana.

Pierwszą książką tego autora, którą przeczytałam to "Cień wiatru" z cyklu "Cmentarz zapomnianych książek".
Opisałabym trochę, ale ludzie którzy mnie znają wiedzą, że nie za bardzo lubię to robić, więc odpuszczę.
Lecz polecam, bo wydaje mi się że warto...


Kolejnym cyklem książek tego autora jest "Trylogia mgły". W jej skład wchodzą:

"Książę Mgły" przyznam, że tę książkę z zaciekawieniem miałam przyjemność czytać całkiem niedawno. Skończyłam praktycznie we wtorek. Z braku czasu i zmęczenia zajęło mi to sporo czasu, ale lepiej późno niż później.
Przyznam, że bardzo mi się spodobała. Mroczna, trzymająca w napięciu i z nutką bojaźni, czy jak to tam nazwać :)

Drugą książką jest "Pałac północy".
O tym chyba nic jeszcze nie jestem w stanie powiedzieć, ponieważ dopiero co dzisiaj wypożyczyłam. Mówiąc że nie zaczęłam to bym skłamała. Otworzyłam ją w autobusie jadąc do domu, ale z racji tego że kobiety obok mnie bardzo głośno i donośnie dyskutowały skupić się nie mogłam, więc stwierdziłam, że to bez sensu. Zacznę jutro :)

Trzecią i ostatnią z cyklu jest "Światła września"
Czytałam ją jako pierwszą z tego cyklu. Także jest mroczna i trzymająca w napięciu, że tak powiem. Jak się to skończy? To jest pytanie które sobie zadawałam najczęściej sięgając po tę książkę :)

I ostatnia książka, o której nic nie słyszałam, to "Marina".
Praktycznie nic o tym nie wiem więc nie powiem :) Ale zdjęcie wam wstawię, żeby nie było :)
Faktem jest, że gdy skończę czytać "Pałac północy" wezmę się za "Grę Anioła" :) No chyba że się coś wydarzy :D
A teraz Dobranoc bo mi się spać już chcę. I się tak dziwnie czuję! Z głowię mi się strasznie kręci i to tak dziwnie. Mam wrażenie, że wiruję a cały pokój tańczy ze mną....
Bay :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz