
No niestety znowu poniedziałek!!!
Mam to wszystko gdzieś! Nie uczę się. Najwyżej dostanę jeden, najwyżej zawale przedmiot, najwyżej zawale rok, najwyżej nie przejdę do następnej klasy! Bo nie rozumiem na co mi się przydadzą jakieś głupie traktaty, albo po co mi wiedzieć jakie państwo w jakim roku weszło do Unii. Ważne że wiem w którym Polska. Logika normalnie. Przecież w dzisiejszych czasach jeżeli będę chciała coś takiego się dowiedzieć to włączę internet i znajdę, a jak nie to odwiedzę bibliotekę i tam poszukam.
Rozumiem takie przedmioty jak matma czy tam polski to jest potrzebne. Pisać i liczyć trzeba umieć. Ale na co mi jakieś traktaty? Kogo interesuje czego dotyczył? Będę szukać pracy i szef przyjmując mnie zapyta czego dotyczyły traktaty Rzymskie? Chore! Swój cenny czas marnować na takie rzeczy. Beznadzieja. Wolę książkę poczytać bo mam tyły.
A tak poza tym to się nie wyspałam w ten weekend. Moje nadzieje o odespaniu legły. Chyba muszę zacząć chodzić wcześniej spać. No tak, chyba nawet już to kiedyś mówiłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz