Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


piątek, 25 października 2013

Strzelnica

Było strzelanie i nikogo nie zabiłam, siebie nie zraniłam, czyli pozytywnie.

Dzień zaczął się nawet nie wiem jak, na pewni jak zwykle za spale. Jednak wstałam, zdążyłam na busa, w nim pośmiałam się z inteligentnej rozmowy Martyny i Pawła, no a później szkoła i lekcje. Jeden plus, nie było trzech ostatnich. Choć od momentu gdy tylko weszłam do szkoły nie chciało mi się jechać na tą strzelnice to pocieszałam się tym, że jednak nie było tych lekcji. Kolejnym pocieszeniem była moja kochana czwóreczka z historii! Hehe! Dostałam 4 z historii. JA! 4!! Fajnie nie? Za kartkówkę, tylko prawdę mówiąc nie wiem czy to kartkówka czy odpowiedź, ale chyba to pierwsze. Liczyłam góra na trzy, ale widać że moje myślenie nie jest jeszcze takie złe. Wszystko pisałam własnymi słowami, a najbardziej to o Poznańskim Czerwcu 56. Wszystko dosłownie jak tylko mi na język przyszło. A jednak mi się udało i był jeden punkt na jeden. Nie myślcie cobie że tylko jeden, bo pani tak ocenia. Za jedno zadanie jeden punkt. I miałam 2,2 na 3. :)
No więc po religii pojechaliśmy do Pleszewa na strzelnice. Oczywiście jazda busem obok Natalii mając na przeciwko siebie Martynę i Dominikę jest bezcenna. Można się uśmiać i poprawić sobie nastrój o 100%. Ale jak już dojechaliśmy na miejsce, to gdy tam schodziłam myślałam że do jakiś bunkrów nas prowadzą. Ale jednak okazało się że do strzelnicy. Potem jakoś tak wszystko szybko przeleciało. Każdy miał 10 strzałów i do domu. Ja myślałam, ze to coś lepszego będzie, a to taka lipa trochę. Miałam nadzieje na jakiś obrzut, jakąś siłę z tej broni a tu nic. Tylko leżysz i jakby nie odgłos to nie wiesz kiedy wystrzeliłeś. Masakra jakaś więc się zawiodłam. Ale spędziłam czas w miłym towarzystwie, nie było 3 lekcji więc jakieś tam pozytywy jednak były. No i oczywiście mam kilka pamiątkowych fotek :)




Natalka i jej szczery uśmiech :)

Martynka! :*


Szału nie było, ale źle też nie było :)
No i oczywiście pamiątkowa głupia fotka po powrocie musiała być 

Dziękuję za waszą głupotę, przynajmniej nie jestem z tym sama :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz