Chwila, chwila... jest niedziela, a praktycznie już poniedziałek. Czyli, że mam rozumieć iż został jeszcze tydzień ferii? Ups... źle to ujęłam. Mam rozumieć, że został tylko tydzień ferii? Czas zbyt szybko płynie, a szczególnie jak nie musi! A ten fakt powinien być kategorycznie zabroniony! To powinno być karalne! A z drugiej strony... Jest jeszcze tydzień ferii i nie należy tego czasu zmarnować. Trzeba zrobić coś, by nie żałować, że się nie zrobiło nic. W sumie ciekawe podejście :) I optymistyczne poniekąd. To tak jak ze szklanką do połowy pełną lub do połowy pustą. Zawartość mojej szklanki jest albo napełniana po brzegi, albo jestem tak spragniona, ze ją opróżniam. Czy takie podejście jest dobre? Nie wiem. I nie do końca je chyba każdy zrozumie. Ale ja wiem o co chodzi i jest mi z tym dobrze. Przecież nie każdy może mieć moc rozumienia drugiego człowieka, a w szczególności gdy jest tak pokręcony jak ja. Tylko i to ma swoje zalety :) Dzisiaj o czymś chciałam napisać.... No tak już wiem. Dzisiaj miałam wieczorem taką energie, że normalnie nie wiem skąd. Czy możliwe jest to, iż przebywanie z człowiekiem, którego się bardzo lubi może poprawić twoją energię? Myślę że tak. I dzisiaj było na to dowodem. Albo inaczej. To nie sprawia, że poziom energii wzrasta, to sprawia, że stajesz się szczęśliwszym człowiekiem, a z tym można wiele zdziałać. Tak więc miałam dziś sił ponad miary. I nawet ćwiczenia, które sprawiały mi nieraz trudności, dziś były pikusiem. Wiem, ktoś "mądry" mi powie - po co to robisz? przecież nie musisz. - Ale ja po prostu chcę. Tak wiem, powiesz że jestem głupia, ale Ameryki nie odkryjesz, bo ja o tym wiem :) I nie będę tego ukrywać. Ale ja po prostu chcę. Tak jak latem, w wakacje lubię biegać, choć nieraz przychodzi mi to ciężko, ale wiem że potrafię i się nie poddaję, tak teraz wzięłam się w garść i się dzień w dzień nie poddaję. I mam nadzieję że szybko nie odpuszczę. Dlaczego? Bo chcę coś w życiu osiągnąć dzięki swojej sile i mobilizacji, chcę sobie uświadomić, ze potrafię jeśli tylko chcę. Napiszę to co usłyszałam w filmiku, który jest w poście poniżej. Nie mam zamiaru siedzieć na fejsie i narzekać, jak to jest mi źle. Wiem, wiele czasu straciłam na to i teraz tego żałuję. Cóż to się nie odstanie. Było minęło. Ale trochę dojrzałam. I nie mam ochoty się nad sobą użalać. Nie jest kolorowo i dzień w dzień przychodzą kolejne problemy, zmartwienia. Często jest taki dzień, że siadam na łóżku bezsilna i nie wiem co ze sobą zrobić. Ale nie o to w życiu chodzi by o tym myśleć. Życie jest okrutne i nikt nigdy nie powiedział że będzie łatwo. Ale ludzie mają w dupie to co przeżywasz, nieraz z grzeczności napiszą że im przykro i spróbują pocieszyć. Może nie wszyscy, bo znam kilku, którzy robią to nie tylko z grzeczności. Ale dzisiaj większość jest właśnie takich. Jeszcze w drodze na szczyt są gotowi podłożyć ci nogę. I co mamy się tym martwić? Szczerze? Mam to gdzieś. Powiecie że jestem bezduszna i nie mam uczuć. Ok, to twoje zdanie. Ale ja mam swoje i ja wiem jaka jestem. I chyba tylko ja wiem. Bo nikt nie wie o mnie tyle ile ja wiem o sobie. I chyba nikt nie starał się dowiedzieć. Chyba trochę zbiegłam od tematu na pobocze. No cóż. Jest wiele dróg, a i pobocza są bardzo ważne :)
Więc kogo widok mnie dziś tak ucieszył? Dostałam zaproszenie do Moniczki na kawę. No i pojechałam na godzinkę, a wyjechałam po trzech :) Jakby się tak szybko ciemno nie zrobiło.... Ale czas w miłym towarzystwie szybko mija, niestety. Pogadałyśmy, układałam puzzle z Julką. Było super! Takich chwil w życiu powinno być więcej, więc muszę się wziąć za siebie i poświęcić chyba więcej czasu na bliskie mi osoby.Choć w tym kierunku ja zawsze robiłam co tylko mogłam :)
A teraz się rozpisałam. Miałam książkę czytać... Na szczęście noc jest długa :)
Może moje życie nie jest zbytnio ciekawe, ale w niektórych momentach skomplikowane a czasami nawet beznadziejne... Jednak są osoby, dla których warto żyć i dzięki którym w ogóle tu jestem. To właśnie im dedykuję wszystkie poniższe słowa...
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II
Jan Paweł II
"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz