Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


sobota, 22 lutego 2014

Tak pod koniec tygodnia

Miałam ty zajrzeć wczoraj, ale to był piątek. Po całym tygodniu już byłam zbyt zmęczona. Niby był to pierwszy tydzień po feriach, nowe siły i te sprawy, a tu jednak nawet ferie nic nie pomogły. 
Wczoraj w końcu skończyłam czytać kolejną książkę. Miałam to zrobić w ferie, ale one były zby krótkie i nigdy tak jakoś nie było na to czasu ;/ Ale udało się :) I już zaczęłam kolejną :) Gra anioła- planowałam ją przeczytać już jakoś pół roku temu, ale wzięłam się za coś innego i mi nie wyszło. 
Cały tydzień mnie tu nie było. Jeden- nie było czasu, 2- nic się nie działo :) Choć w środę... mieliśmy w szkole walentynki. Miał być wystep na spontana, bez prób. Występ, czyli zaśpiewanie piosenki. Takie szkolne Must be the music. To całe "bez prób" zrealizowała chyba tylko nasza klasa. Może ewentualnie jeszcze jakieś dwie inne. A tak to wszyscy mieli wszystko perfekcyjnie wyćwiczone. A wracając do naszej klasy- 30 minut przed występem usłyszałam od Martyny - "cicho, bo się uczę tekstu" :) niesamowite :D Ja wychodząc na środek nadal go nie umiałam. I nie umiem do tej pory. Kilka razy zafałszowałam i cały czas patrzyłam w tekst :) ale cóż jakoś to wyszło :) Od jury dostałyśmy trzy siódemki i jedną 8. Nie najgorzej. A podkreślę jeszcze że stało się coś z podkładem i w połowie przerwało grać, więc praktycznie śpiewałyśmy bez podkładu.  
Tak trochę o wczorajszym dniu? Piątek jak piątek. W szkole do 15, a ostatnie dwa angielskie. Wszystko byłoby dobrze gdyby na nim uczniowie byli traktowani sprawiedliwie. Może nie powinnam tutaj tego pisać, ale każdy ma chyba prawo do własnej opinii. Wspominałam już kiedyś że ten język mamy łączony z inną klasą? jeżeli nie, to własnie tak jest, że z naszej klasy 8 osób i z klasy 2D- 6 osób, no i to jest jedna grupa. A uczy nas wychowawczyni klasy 2D. I to nie jest sprawiedliwe. Co tu dużo mówić. Po prostu jeseśmy drugim planem. Ale mniejsza o to. Jeszcze tylko kilka miesięcy, a w trzeciej klasie może to zmienią. Mam taką nadzieję! Po lekcjach padło pytanie czy gdzieś idziemy. No i wyszło że jednak poszłyśmy. Najpierw po bateryjki. A w tamtym pomieszczeniu tamto lustro korciło mnie już od dawna. 

Z Madzią :)

A tu już we trzy :) A mówiłam że to lustro było fajne :) Jednak WC w takich miejscach się przydaję. Choćby nastolatką. którym się nudzi po lekcjach i im odbija :D

To że różowe trampki jeszcze przeżyje, ciężko ale ok. ale numer buta 240? Pierwszy raz na oczy widziałam :D

To zdjęcie miało pokazać Dominiki różowe trampki a u mnie białe. Ale wyszło tak, że po drodze do lustra ujrzałam mega zielone laczuszki. I musiałam je przymierzyć :)
A teraz stwierdzam że jest fajny film na TVN i jeszcze muszę coś napisać. Więc spadam.
Miłego wieczoru :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz