Drogi czytelniku, miałam Ci odpisać w komentarzu, ale stwierdziłam, ze byłby za długi, a do tego mniej osób by go przeczytało. Więc jakby to zacząć, dziękuję ci :) Uwielbiam szczerość, nawet jeżeli jest negatywna względem mnie. Pozwól jednak że odpowiem szczerością, za szczerość. Nie wiem kim jesteś ale będę pisać to co myślę, tylko trochę to złagodzę :D Aby nikt nie poczuł się obrażony.
Jak się nie mylę wspominałam niedawno w poście zatytułowanym "Hejted" o anonimowości. Więc po pierwsze, jeżeli jesteś już tak mądry i odważny, żeby wyrazić swoje zdanie to proszę przedstaw się. Chciałabym wiedzieć kto uważa, że zachowuję się idiotycznie. Sorry, ale to jest tchórzostwo i beznadzieja pisać coś do kogoś, baaa... na kogoś pod anonimem. Każdy mądry człowiek podpisuje się pod swoimi słowami. No własnie każdy mądry... To już o czymś świadczy :) Bo jeżeli mówi coś i ma rację to się tego nie wstydzi, przecież nie ma do tego powodów.
Po drugie, widzisz miałam pełno myśli gdy czytałam ten komentarz, a teraz mi wszystko wyleciało, może dlatego, że na jakieś głupoty nie chce zbyt dużo czasu tracić, tym bardziej że miałam się uczyć na niemca, jednak obiecałam sobie, że wyrażę swoje zdanie. Przeczytałam twój komentarz dziś na historii, powiem ci szczerze, że mnie to lekko ruszyło :) Potem to jednak przemyślałam. W podsumowaniu wyszło mi, że nie warto. Wiesz dlaczego? Bo tchórzami nie ma co się przejmować.
Piszesz mi, że prowadzisz własnego bloga, mało mnie to interesuje, ale dzięki za info. Na pewno mi się to przyda jeżeli nie wiem kim jesteś. Uświadomię Ci, że każdy ma prawo pisać o czym chce. Po co mam pisać o muzyce, kuchni, sporcie, czy wielu innych sprawach, jeżeli tego jest pełno, a ja się tym nie interesuję? A swoim życiem się interesuję i znam je na wylot. Dla twojej świadomości moje prywatne sprawy, które są dla mnie ważne zachowuje dla siebie i nie piszę ich publicznie. A i jeszcze jedno :) Z moim życiem mogę robić co mi się podoba i nikt mi nie będzie mówił co jest dobre, a co złe.
Znam osoby, które tu wchodzą i czytają moje zapiski, jak tobie to nie odpowiada po prostu nie odwiedzaj mojego bloga! Taka mała rada na zakończenie mojego wywodu. A jak cię coś zanudza, to zrób coś pożytecznego, a nie siedzisz czterema literami przed kompem i się wgapiasz w monitor.
P.S Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania, ale powtórzę się, jak ci cos nie odpowiada, nie wchodź tu, nie czytaj, nikt cię nie zmusza. :D
W przeciwieństwie do ciebie, ja się podpiszę.
Z poważaniem Angela!!! :D