A mnie trzęsie ;/ Powiem wam, że mija pierwszy dzień wolnego. I minął on zbyt szybko! Cieszmy się że jeszcze trochę tych dni zostało. A jak minął czwartek? Nie zbyt dobrze, ale nie będę Wam przygnębiać :) Dziś że się pochwalę, wiem nie ma za bardzo czym ale zrobiłam 6,5 km. Co prawda tempo nie było szybkie, ale zawsze to jest coś. Nie chcę się za dużo męczyć bo już teraz nie jest zbyt dobrze. Ale damy radę. Reszta weekendu zapowiada się deszczowo i to mnie martwi. Postawiłam sobie plan i nie chciałabym go popsuć. W końcu jak się chce to nawet deszcz nie przeszkadza, tylko już słyszę babcie po moim powrocie :) Znów bym się musiała nasłuchać. :) Dzisiaj gdy się dowiedziała gdzie byłam stwierdziła, że się wykończę. Potem jej powiedziałam że tyle ludzi biega i to więcej i jeszcze się nie wykończyli, a akurat ja się wykończę, a ona skomentowała to tak "Bo mi cię szkoda" No super :)
Taka rada na dziś i jutro i jeszcze pojutrze i na zawsze.... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz