Drugi post dzisiaj. Nadrabiam zaległości :) Żarcik po prostu muszę opisać to co się ostatnio zdarzyło. A dokładniej wczoraj.
Nadal nie wiem czy dobrze zrobiłam że skorzystałam z zaproszenia, ale cóż skorzystałam.
Nie wiem czy za bardzo nie przeszkadzałam. Może to miał być taki przyjacielski wypad.
Sobota- najpierw pomogłam babci przy obiedzie, to chyba raczej ona mi pomogła bo więcej zrobiłam. Jako to moja babcia narzekała że się źle czuje, że ją coś boli... Po obiedzie trzeba było pozmywać. Następnie pozamiatać pomyć podłogi itp. itd. Po tym wszystkim relaks w basenie. :) Psss... przeciez nie to chciałam opisać. Dostałam wspaniałą okazję i zaproszenie pojechania do osw na film "Lincz" oraz na spotkanie z Izą Kuną. Film już widziałam, ale starałam się bardzo nie komentować. Fajny i godny obejrzenia. W trakcie Martyna mnie zdenerwowała. Może nie potrzebnie jej powiedziałam, ale nie wiem o co jej chodzi. Próbuje udawać że nie jest na mnie zła, ale jej to nie wychodzi....
Izabela Kuna- aktorka, postać znana z wielu filmów. Gwiazda. Wyobrażałam ją sobie taką bardziej błyszczącą, że tak powiem. Ale dobrze że się taka nie okazała. Jest zwykłą, prostą kobietą. Nie świeci na prawo i lewo i nie chwali się czego ona nie zrobiła, w jakim filmie nie zagrała. Babka z poczuciem humoru i dystansem do siebie.
Więc dzień sam w sobie był dniem niesamowitym. Fajne takie oderwanie się od rzeczywistości. Chociaż na moment ale zawsze coś...
Kurde chciałam dużo napisać oczywiście dobrych rzeczy ale jakoś nie mam weny. I to jak zwykle. Nie no czy to zawsze tak musi być??
Dobra to zacznę inaczej.
Wiem że pani to będzie czytac więc bardzodziękuję jeszcze raz za miły wieczór.
Było miło i sympatycznie. Baaa... bardzo miło :)
Tylko że to nie mój świat...
Ja mam swój mały, skomplikowany... Książki, filmy, rodzina, problemy. A to jest świat wielki- gwiazdy, kino, obce twarze. TO chyba nie dla mnie :-).
Zaczynam marudzić, chyba jednak za dużo jak na jeden dzień. xD
O jednej sprawie zapomniałam ;/ ale już teraz nie będę psuć nastroju
Może moje życie nie jest zbytnio ciekawe, ale w niektórych momentach skomplikowane a czasami nawet beznadziejne... Jednak są osoby, dla których warto żyć i dzięki którym w ogóle tu jestem. To właśnie im dedykuję wszystkie poniższe słowa...
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II
Jan Paweł II
"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz