Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


poniedziałek, 28 maja 2012

Dzień Matki

Koniec weekendu. Mamy już poniedziałek.
Dzisiaj tylko kilka zdań, bo idę spać.
Wczoraj był dzień matki. Każdy normalny człowiek składa swojej mamie życzenie i dziękuje za to że jest przy nim. Ale nie ja. Nie było mnie stać na głupie "wszystkiego najlepszego". Nie umiałam stanąć przed nią, spojrzeć w oczy i powiedzieć jednego głupiego zdania. Po raz pierwszy chyba. Co roku coś powiedziałam, ale w tym nie umiałam. Jestem za słaba. Za co ja jej miałam niby dziękować? Za to że przez nią cierpię, a może za to że akurat tego dnia nie wypiła, za to że potrafi wytrzymać tych kilka dni w miesiącu? Nie potrafię!! Nie mam pojęcia czy to ze mną jest coś nie tak. Ale wszystko na to wskazuje. Nie potrafię ostatnio nawet rozmawiać z własną rodziną. Swobodniej rozmawia mi się z przyjaciółmi i ze znajomymi.
Ok. Koniec tematu.
W niedziele ciąg dalszy choroby, chociaż już lepiej się czułam. Do południa straszne nudy. Obudziłam się jak nigdy po 9. Koszmar, A;e jakoś dałam rade zajęcie sobie znalazłam i jakoś zleciało do obiadu. Potem przyjechała ciocia z wujem. Przywieźli lody i od razu poczułam się zdrowsza :-) Zostali na grillu i tak jakoś dzień przeleciał. A za kilka godzin szkoła. Więc idę spać, bo przez tą chorobę zmęczona strasznie jestem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz