Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


niedziela, 25 października 2015

Zapracowana sobota :)

Jak już powiedziałam- nie mogę więcej wyjawić. Jest coś takiego jak obietnica, a ja umiem ich dotrzymywać. A tym bardziej, że nie wiem kim jesteś. Ciekawość to nienajlepsza droga. 

Jestem ostatnio strasznie zakręcona. Trochę się ostatnio wydarzyło i tak jakoś nie ma czasu na niektóre rzeczy :) Ale nie żałuję, ani trochę.

Wczoraj mieliśmy w szkole obchody 90-lecia szkoły. No i oczywiście trzeba było iść do szkoły. Mieli iść oczywiście wszyscy, ale przecież od początku było wiadomo, że niektórzy nie przyjdą. A jak się okazało- właśnie tylko niektórzy przyszli :) No więc jedni mieli być od rana do 11, a inni od 11 do 14. Ja się wpisałam, że będę z rana. Musiałam wstać  6, ale zrobiłam to i potrafiłam dojechać do szkoły. Na początku nie miałyśmy z dziewczynami co robić.Okazało się, że nasza klasa jest odpowiedzialna za niesienie tabliczek w tym całym przejściu. Było trochę z tym zamieszania. Potrzebne było 7 osób, nas w klasie ogólnie jest 26. Wszyscy o 11 powinni być obecni, wytłumaczy mi zatem ktoś dlaczego był problem, żeby znaleźć 7 osób? Miałam wyjść ze szkoły o godzinie 11. Jednak musiałam iść z tym banerem. Pod kościołem mieli nas zmienić, ale oczywiście nikogo nie było. W ten sposób odjechał mi drugi autobus. Oczywiście okazało się tak, że z powrotem też musimy to nieść, bo nikogo nie ma. No i w ten sposób przedłużyło się do 14. Trochę się nachodziłam :) I jestem na dużej ilości zdjęć. 
Cała sobota mi w ten sposób zeszła :( Jak przyjechałam do domku to zjadłam obiadek i pojechałam na cmentarz. Tam też troszeczkę zeszło. i po sobocie. 
Dzisiaj sobie trochę pospałam. Nie dosyć że była zmiana godziny, to jeszcze trochę długo spałam ;) Później zjadłam obiadek, potem miałam gości. Pobawiłam się z Filipem. Jak pojechali to przyjechał Bartek. Tak też to była piękna niedziela :)

Takie foto z wczoraj :)



Taka nasza ekipa :)
 

piątek, 23 października 2015

Nie mogę za wiele..

Trochę to trwało, ale w końcu mam czas by odpowiedzieć na ostatnio mi zadane pytanie. O co chodziło? Nie do końca mogę powiedzieć.PO prostu rozmawiałam z koleżanką i mi coś powiedziała o osobie, którą wydawało mi się, że znam i jednak się przeliczyłam. Jeden człowiek może narobić nadziei i tak po prostu po zakończonym etapie zostawić i odejść. Wracamy do rzeczywistości i zapominają niektórzy co było, a liczy się to do czego wróciliśmy.
Nie wiem czy jest to zrozumiałe, ale więcej niestety nie mogę :(

Poza tym dziękuję. Każdy czytelnik mojego bloga jest dla mnie kimś ważnym :) Tym bardziej, że to trwa dwa lata. Dziękuję.

niedziela, 18 października 2015

Nieludzcy ludzie

Ja pieprze. Przepraszam za wyrażenie, ale normalnie ludzie nie przestaną mnie zaskakiwać. Nie zrozumiem nigdy jak jeden człowiek może zniszczyć drugiego człowieka i w ogóle się tym nie przejąć. Żyć tak po prostu jakby nigdy nic. Rozwalić komuś życie, narobić fałszywych nadziei i tak po prostu zostawić.
Tchórz ze mnie totalny!
Co mi pozostało? Powiedzieć suche, durne "głowa do góry" ? Nienawidzę być kimś bezradnym.
Przecież przeczuwałam, że tak się skończy i co? Nic nie zrobiłam! Ani słowem się nie odezwałam. Tylko że kto by mi wtedy uwierzył? NIKT.
Chciałabym to wszystko pozmieniać. Żeby czarne było białym, a białe czarnym. żeby ludzie tak nie ranili, a inni po upadku się szybciej podnosili.
Do DUPY to wszystko.

Trochę dużo w tym prawdy ! :)

czwartek, 15 października 2015

Butelka :)

Znalazłam butelkę stworzoną specjalnie dla mnie :)


Elegancko :)
Dzisiaj miałam iść wcześniej pobiegać, ale byłam strasznie zmęczona. Więc pójdę za godzinkę :D
Bo przecież mamy długi weekend.
Fajnie tak przyjść w czwartek do domu ze świadomością że nic nie musisz, a dużo możesz :) 

środa, 14 października 2015

Bądź KIMŚ !

Dzisiaj jest nie mój dzień :(
Chce stąd zniknąć i zapomnieć!
Idę chyba dzisiaj pobiegać, nie będzie to duży dystans, ale zawsze coś. Muszę odreagować, wyjść, zrobić coś.

Zmieniając temat:
Wszystkim nauczycielom Wszystkiego co Najlepsze! Bądźcie szczęśliwymi ludźmi. I oczywiście pamiętajcie, że dla niektórych uczniów możecie być bardzo ważni! Nauczyciel uczy nie tylko przedmiotu, ale też życia.


niedziela, 11 października 2015

Jeśli jutra nie ma być na pewno....

Godzina 20. Angela tak sobie myśli - fajnie byłoby pobiegać :)
W głębi duszy nawet nie było tak zimno :) Ale było było ciemno więc daleko nie byłam. Zaledwie troszkę ponad 3 kilometry :( Następnym razem wystartuję jak będzie trochę jaśniej i wybiegnę dalej :) Mam taką nadzieję :)
W końcu SEZON ZIMOWY trzeba zacząć :D


Pierwszy raz w rękawiczkach i szaliku :)
Mimo wszystko było super, bo przecież :
NAPĘDZA MNIE BIEGANIE! :)

sobota, 10 października 2015

Przełaje na szybko...

Najwyższy czas pokazać, że nadal jestem i tu bywam :)
Ostatnio mam tyke na głowie, rzadko kiedy tu bywam :/ Jednak jest piątek, weekend, więc czas odpocząć. Co dziennie jakiś sprawdzian, kartkówka, pytanie. Ile można :) Niby w tym roku mam lepiej ułożony plan lekcji, bo jestem w szkole max do 15, nawet dwa razy zaczynam od 10. Jednak w poniedziałek zaczynając od 10 wyszło na to, że dało się z rana wcisnąć angielski dodatkowy, więc zaczynam od dziewiątej :)
We wtorek zaczynam od 10, ale z rana od ósmej chodzę na basen, więc też czas wykorzystany. Środa- zaczynam od siódmej i kończę o 15- najdłuższy dzień, a jeszcze mamy mieć dołożoną matmę, czyli będzie dziesięć lekcji w jednym dniu. W czwartek od 8 do 14, ale chciałabym jeszcze gdzieś słownie wcisnąć, więc chyba pozostanie mi ten dzień. Piątek od 7 do 14, w tym dwa niemieckie. Każdego dnia coś, a tu jeszcze do kina trzeba kiedyś pojechać :) Książkę poczytać :) Pouczyć się trochę :) Ostatnio nie mam siły biegać :( To mnie przeraża. Muszę do tego wrócić, bo się strasznie zaniedbałam. Jedyną moją aktywnością ostatnio jest lekcja WF, no i ten basen. Przerażające. Nawet ostatnio na autobus nie biegam, bo dość często się spóźnia :D

Podsumowując dzisiejszy dnień- Wychodzę z religi, którą miałam na drugiej lekcji, czyli planowej pierwszej. Godzina ok. 8.45 zatrzymuje mnie pani od WF z tekstem - zawołaj mi Dominikę. Poszłam po nią i wróciłyśmy, okazało się że dziś są zawody przełajowe na piaskach. Szkolny skład dziewczyn się rozsypał. Jedne po wycieczce, inne do teatru, jeszcze inne chore... Brakuje jednej osoby. My tak na siebie, ja szybka analiza, nie mam butów bo zabrałam z szafki do domu, Dominika, że nie ma kondycji i to zawali, bo kiedy ona ostatnio biegała. Na końcu okazało się że jednak dwóch brakuje i biegłyśmy obie.
W za małych butach, na pusty żołądek, na takie zimno... - nieźle. Jednak dużo lepiej mi się biegało niż rok temu.
Dobił mnie fakt, że wczoraj kilka godzin siedziałam nad wypracowaniem, a dzisiaj nie było mnie na polskim i go nie oddałam :(
Jednak plusy też się pojawiły, Byłam wcześniej w domu, zjadłam cieplutki obiadek , i tak się rzuciłam na łóżko. Niespodziewanie zasnęłam. Masakra. Pierwszy raz od x czasów w dzień miałam czas aby się zdrzemnąć :)
Foto przed zawodami :) :


P.S. Siódme miejsce nie jest złe, co nie? :)

sobota, 3 października 2015

19- wybiło

Hejooo :)
Mam za sobą kolejny pełny rok. Kurde jak ten czas leci! Ja nie chce. Czasami bym chciała, żeby stanął w miejscu, żeby nie płynął dalej. 19 - w tym wieku będę podejmować najważniejsze decyzję. Trzeba zdać maturę, potem jeszcze technika, znaleźć jakąś dobrą pracę i wypadałoby jeszcze pójść na studia. Nie wiem jakie, nie wiem gdzie, ale coś bym chciała wymyślić.
19 lat! NIeeeeee- to nie przejdzie :) Nie jestem przecież taka stara :) 18 lat i 12 miesięcy brzmi o wiele lepiej :) przy tym zostańmy :))
Ucieszył mnie wczoraj fakt, że kilka osób pamiętało. Nie liczy się ilość, a jakość :) Niektórym przypomniała Dominika na fb, bo wstawiła mi zdjęcie z życzeniami :) Ja przypomnienia nie miałam, więc dobrze że zrobiła to wieczorem :) Mało osób zdążyło zobaczyć- cieszę się z tego powody bardzo :D

Zmieniając temat. Wspominałam kiedyś o Nocy naukowców? Chyba nie było kiedy. 25 września. Poznań. UAM. Super wyprawa. Super ludzie. Wielkie ambicje. Wielka wyobraźnia.
Tam spotkałam ludzi w swoim wieku. Jednak porównując ich do znajomych ze szkoły to jest ogromna różnica w ilorazie inteligencji.
Poznałam 3 studentów, którzy maluchem pojechali w podróż po Europie. 50 dni w drodze. W nieznanym świecie. W nieznanych krajach. Wystarczyła jedna myśl- jedziemy. I pojechali :) Wielki szacun!

Zauważyliście, że ostatnio nie mam weny? Chyba mój zapał na blog się skończył. Choć może kiedyś wróci :) Chciałabym :) Wrzucam kilka zdjęć z wyprawy i zmykam.

Podejrzewam, że dziennikarz ze mnie kiepski :)


Kierowca niby też kiepski! :)





Kamerzysta? Też nic z tego nie będzie :)



Więc co mi pozostaje? Może jakieś propozycje? :)

czwartek, 1 października 2015

Masz tak wiele...

Może i powiecie, że jestem dziwna, ale mi się naprawdę bardzo miło zrobiło i się troszkę tak jakby wzruszyłam. Byłam dzisiaj w Borowcu, bo Agata się przeprowadza i jej pomagaliśmy. Na końcu ciocia zrobiła kolację i wszyscy siedzieliśmy. Rozmawiamy, rozmawiamy i coś było że tata jutro ma jeszcze przyjechać, ciocia pytała Dawida czy go przywiezie, a ja że w razie W ja jeszcze jestem. No a ciocia, że wie... I że ja jestem jej drugą córką :) A Agata, że jej młodszą siostrą :) Tak mi się strasznie miło zrobiło :D Taka jest prawda, ja nie wiem co to by było za życie gdybym ich nie miała :) Mam jeszcze inne ciocie ale tylko teoretycznie, taką prawdziwą mam tylko jedną! Kuzynek też mam parę, ale tylko jedna jest moją siostrą ! :)

 

Czasami wystarczy się oglądnąć, bo masz tak wiele, tylko często tego nie dostrzegasz