Przyjechałam do domu, wzięłam lapka i zaczęłam sobie sprawdzać odpowiedzi. To co znalazłam w google to sprawdziłam. Wyszło mi już wtedy 17 poprawnych na 21 sprawdzonych. Czyli pozostało mi 19 pytań do sprawdzenia i potrzebowałam tylko 3 punktów. Duże prawdopodobieństwo wygranej. Wieczorem na fb znajomy wrzucił linka z odpowiedziami. Jeżeli dobrze spisałam swoje odpowiedzi, jeżeli odpowiedzi w necie są poprawne, jeżeli wszystko się zgadza to... ZDAŁAM ;) 30 na 40 pkt czyli 75% potrzebne było co najmniej 50%. Teraz zaczynam się zastanawiać czy bardziej udało mi się to osiągnąć, czy może jednak nie jestem taka głupia :) Z tym pytaniem zostanę do końca życia :D
Pozostaje mi czekać do 22 albo 23 na egzamin praktyczny. Chyba mój termin przypada na 23, choć nie pamiętam dokładnie. Próbny zdałam więc może ten też się uda :) Przecież potrzebne jest tylko 75% :) A może akurat będzie łatwy i dam radę? Jak nie ja to kto? :) Najwyżej, zawsze można podejść za rok :) Jednak zrobię wiele by nie odkładać tego na później, jeżeli teorię zdałam to w praktyce też mi się uda! Musi!!!
P.S. Dziękuję wszystkim co wierzyli ww mnie i trzymali kciuki :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz