Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


poniedziałek, 8 września 2014

Poziom pierwszy!

No i już po! Musiałam dzisiaj wstać po siódmej, żeby jechać autobusem po ósmej, żeby być w szkole przed dziewiątą, żeby zacząć pisać egzamin po dziesiątej i żeby go skończyć po jedenastej. Skomplikowane? Yyyy.... nie sądzę. Zabrałam ze sobą Zyzia, ale nawet nie próbowałam go przemycić bo by mnie nie wpuścili z Nim, ale był w pomieszczeniu obok i czuwał nade mną :) Założyłam bransoletkę ze słoniem, a w dłoni miałam różaniec, heh komplet doskonały :) I chyba przyniósł szczęście. Gdy padło hasło, że mamy otworzyć arkusze i przeliczyć strony wszyscy w okół mnie wertowali strony a co ja robiłam? Wytrzeszczałam oczy czytając treść zadać. I zaczęłam się śmiać sama do siebie. Po prostu czarna magia. Potem się okazało, że nie taki diabeł straszny. I okazało się że ekonomia także jest dla ludzi. W pewnym momencie przeważała mi liczba odpowiedzi D i pomyślałam że coś jest nie tak, ale nie chciało być inaczej. Jeszcze mi się przypomniała sytuacja, jak przed samym egzaminem rozmawiałam z Magdą i stwierdziłyśmy, że jak strzelać to w B albo C, bo odpowiedzi D jest zawsze najmniej. Okazuje się jednak, że nie zawsze.
Przyjechałam do domu, wzięłam lapka i zaczęłam sobie sprawdzać odpowiedzi. To co znalazłam w google to sprawdziłam. Wyszło mi już wtedy 17 poprawnych na 21 sprawdzonych. Czyli pozostało mi 19 pytań do sprawdzenia i potrzebowałam tylko 3 punktów. Duże prawdopodobieństwo wygranej. Wieczorem na fb znajomy wrzucił linka z odpowiedziami. Jeżeli dobrze spisałam swoje odpowiedzi, jeżeli odpowiedzi w necie są poprawne, jeżeli wszystko się zgadza to... ZDAŁAM ;) 30 na 40 pkt czyli 75% potrzebne było co najmniej 50%. Teraz zaczynam się zastanawiać czy bardziej udało mi się to osiągnąć, czy może jednak nie jestem taka głupia :) Z tym pytaniem zostanę do końca życia :D
Pozostaje mi czekać do 22 albo 23 na egzamin praktyczny. Chyba mój termin przypada na 23, choć nie pamiętam dokładnie. Próbny zdałam więc może ten też się uda :) Przecież potrzebne jest tylko 75% :) A może akurat będzie łatwy i dam radę? Jak nie ja to kto? :) Najwyżej, zawsze można podejść za rok :) Jednak zrobię wiele by nie odkładać tego na później, jeżeli teorię zdałam to w praktyce też mi się uda! Musi!!!

P.S. Dziękuję wszystkim co wierzyli ww mnie i trzymali kciuki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz