Kończy się kolejny dzień, minął jak każdy inny, czyli szybko. Gdy się ma takiego małego skraba to czas naprawdę szybko leci. W sumie nawet i bez niego leci. Zawsze trzeba zrobić jakieś zakupy, obiad, kolację, trochę się pobawić, iść na spacerek... I już mamy wieczór. A że teraz się już robi wcześnie ciemno to jest jeszcze gorzej. Chyba się starzeje, bo marudzę jak stara baba.
Szymek dzisiaj pierwszy raz siedział jak król w krzesełku i jadł kolację z nami 😊 Nie mogę się napatrzeć jak on szybko rośnie. Z każdym dniem budzi się mądrzejszy, Ale słyszałam że dzieciaki już tak mają. Bardzo szybko rosną, a my no cóż starzejemy się. Takie życie.
Zmykam bo młody jeszcze nie śpi, pobawię się z nim i może zaśnie 😊😊😊
Trzymajcie się 😁
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz