Mam laptopa na kilka dni więc sklepie kilka zdań. Coraz rzadziej tu bywam i trochę mnie to martwi ;/ Cóż jednak są wakacje i należy odpoczywać. Tek też ja odpoczywam :) Oczywiście mój odpoczynek fizyczny nie jest taki jak to sobie dużo ludzi wyobraża . Nie leżakuję na słońcu, ani tym bardziej przed TV, nawet pozbyłam się lapka, aby nad nim nie ślęczeć godzinami. Mój wypoczynek fizyczny to ruch. Odkąd wróciłam z Holandii minęło jakieś 18 dni i z mojego kalendarzyka treningów wynika, że w 5 z nich nie robiłam nic. Jak to się stało, że aż 5 to nie mam pojęcia, ale mięśnie też kiedyś muszą odpocząć. Staram się przeplatać na zmianę bieg, jazda na rowerze, a wczoraj nawet zrobiłam kilka kilometrów na rolkach :) Taka fajna odmiana. Natomiast w niedziele postanowiłam pobiegać. Nawet nie sądziłam, że mam w sobie tyle siły. Zrobiłam 16 km. Byłam z siebie dumna. Czas kiepski ale dystans jest :) Usłyszałam motywujące zdanie od jednej osoby i tak jakoś od razu to wszystko lepiej wychodzi.
Bieganie jest piękne, tylko trzeba umieć to piękno w nim odkryć. Mi też kiedyś było ciężko, ale to oczywiste, że zaczynając swoją przygodę z bieganiem na pierwszych treningach nie pokonamy szokującego dystansu.
Rower też może sprawić dużo radości :) dziś zrobiłam około 80 km. Oczywiście z przerwą i to dosyć długą, ale jednak jest. A kogo ja odwiedziłam po drodze... Kuzynka mi powiedziała, że nawet trochę do mnie podobny, no to ja mówię a jak ma nie być podobny skoro to mój bliźniak :)
Sami oceńcie :)
A to jeszcze kilka zdjęć z wyprawy :
A teraz idę się zanurzyć w książce :) Miłego wieczoru :D