Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


sobota, 29 listopada 2014

Udało się !!!

Mam się uczyć, ale tak mi się nie chce, tak mnie głowa boli i chyba się nie wyspałam. Czuję się strasznie, tylko nie będę narzekać bo nie chcę dołować. Jednak jest dobra wiadomość dnia wczorajszego. :



A teraz bym chyba musiała się wziąć za siebie i zrobić coś pozytywnego tego dnia ;/
Bay! :)

czwartek, 27 listopada 2014

Pamiętacie?

Kiedyś było inaczej, inne życie małolata, 
a w dorosłe życie wkraczał wtedy kiedy umarł tata.
Pamięta jak mówił "Synu lekcje odrobiłeś?, 
bądź w domu na ósmą, dzisiaj nic się nie uczyłeś."
A on na podwórko, w piłkę grać z kolegami, 
pierwszy wyjazd na mecz, no i powrót z siniakami.
Wtedy było fajnie, niczym się nie przejmowałem 
Było źle to nie płakałem, że jest dobrze udawałem
Ale jak długo można? Nic nie mówić jak masz doła? 
Problemy w domu z hajsem, podwórko i szkoła. 

Spotkania na ławce i bezcelowe picie... 
Zastanów się nad tym, czy tak ma wyglądać życie? 
Debile nie widzicie, jak wszystko można stracić
Iść zawsze do przodu, żeby tylko się wzbogacić.
Nie zaznasz szczęścia, jeśli widzisz je w mamonie 
Radością dla mnie słowa, moja pięść na mikrofonie 
Hajs w życiu jest potrzebny i nie ma co pierdolić, 
Może szczęścia nie daje, ale lepiej żyć pozwoli
Ile dziecku odmówisz? 
Co nie kupisz czekolady? 

Tanie chińskie zupki w paczce, bo nie starczy na obiady 
Za TV nie zapłacone, przyjdą przetną kabel 
Człowiek patrzy na człowieka, jak na Kaina Abel 
Życzę teraz wszystkim ludziom, żeby Wam się udało
Gdy dostaniesz coś od życia, żeby Ci nie było mało
Bo tak już się zdarzało, po kolei upadało
Ale od Ciebie zależy i to tylko Twoja sprawa
Zapamiętaj jedną rzecz! 
Życie to nie jest zabawa, Życie to nie jest zabawa 


Kiedyś było inaczej
Zapamiętaj dobre chwile
Porażkami się nie przejmuj
Chociaż było ich tyle


Kiedyś było inaczej, czy się zmieni? - tego nie wiem 
Jadę dalej swoją drogą, nie oglądam się za siebie 
Bo to, co teraz robię, robię tylko dla Ciebie 
Dla siebie, przyjaciół i dla reszty bliskich osób 
Agresywka,napisanie dla mnie to jest właśnie sposób
Wciąż z uniesioną głową, to samo grono osób 
Ale było inaczej, że jest lipa opowiadam 
Boże pomóż przetrwać wszystko, na kolanach Ciebie błagam 
Żeby wróciły te dni, kiedy uśmiech był na twarzy 
Żebym spokojnie zasypiał i znowu zaczął marzyć
Bym nie odszedł z tego świata niezapamiętany
To jest właśnie ta ekipa, ta ekipa z zasadami 
Kartka nadziei dla Ciebie, przecież wszyscy się zmieniamy
Życie jak matematyka, trudne to zadanie
Wybijanie pięścią szyby, to nie rozwiązanie.
Nie opuszczaj pięści w walce, życie trudnym przeciwnikiem
1:0 dla Ciebie mecz kończy się wynikiem
Poziom życia w Polsce opadł poniżej minimum
600 złoty na początek w pracy to jest maximum 
Dzięki mamo za wszystko i przepraszam za problemy.
Kiedyś było inaczej, ale dalej żyjemy, ale dalej żyjemy,
ale dalej żyjemy. Kiedyś było inaczej, ale dalej żyjemy...


A teraz spać, bo jutro znowu będę zasypiać na lekcji :)

I jak tu wytrzymać :)

Witam :) Jak leci?
dzisiaj jest po prostu stres, nerw i wszystko inne.
Zacznijmy od stresu. Jutro wyniki egzaminów. stres max bo wiemy jak na razie tylko tyle że zdało 85% klasy. Jest nas 26, czyli szybka matematyka i nie zdały 4 osoby. I tu się pojawia pytanie, czy niektórych dopadnie szczęście, a niektórych pech, czy może wszystko było zgodnie z przepisami i każdy pisał tak jak umiał bez pomocy nauczyciela. Bo doszły mnie słuchy że zbyt sprawiedliwie to tam nie było.
A nerwy na co? Na niesprawiedliwość, chamstwo i jakieś dziwne dyskryminacje. Sorry, ale nie lubię jak ktoś mi coś zarzuci bezpodstawnie, jeżeli nie ma żadnych dowodów. Prota sytuacja. Siedzę na lekcji nie umiem rozwiązać zadania. Obowiązek nauczyciela? Wytłumaczyć? Moim zdaniem tak, ale niektórzy twierdzą chyba, że on jest tam tylko po to żeby stał, patrzył i powiedział co mamy zrobić. Wróćmy do sytuacji. Nie umiałam rozwiązać no to pytam jak to trzeba zrobić, a ona do mnie, że powinnam zacząć się uczyć to bym wiedziała. To ja zaczęłam, że nie każdy wie wszystko i po to jest lekcja, żeby zapytać i się dowiedzieć. Ale nie bo jak Angela pyta to nie wolno odpowiedzieć, ale jak zapyta ktoś inny to pewnie że odpowie, bo jakby inaczej.  Jedno pytanie, czy to jest normalne zachowanie nauczyciela względem ucznia? Bo sorry ale mnie to denerwuje. Jeszcze się zastanawiam co ja jej zrobiłam, bo ostatnio staram się jak mogę by nad sobą zapanować, hamuję się nieraz niesamowicie, gryzę się w język żeby czegoś za dużo nie powiedzieć ciekawe jak długo wytrzymam. Najgorsze w tym jest to, że później znowu dostane minus 20 za bezczelne i aroganckie zachowanie. Tylko że tym razem może sprawiedliwie nie tak jak ostatnio. Tylko, ze ja kieruję się jedną prostą zasadą- Jaki ktoś do mnie, taka ja do niego. Może mieć inny kolor skóry, inne wyznanie, inny styl, innej muzyki słucha, ma całkiem inne zainteresowania, ale jeżeli jest dla mnie miły to ja to odwzajemnię, ale jeżeli ktoś stawia mnie poniżej minimum to przepraszam, ale odwdzięczę się tym samym. Z niektórymi nie idzie inaczej, albo po prostu trzeba im to wyraźnie uświadomić. Bo ja chyba nie jestem z tych, którzy sobie pozwolą. Taka już jestem od dawna i nie zmienię się tylko dlatego, że komuś się to nie podoba- powtarzam to po raz kolejny.

środa, 26 listopada 2014

"...biegnę żeby wygrać...."


Upadam, żeby powstać, wstaję, żeby biec.
Biegnę, żeby wygrać, Ty też!


No i jestem. I już od samego początku będę się chwalić :)
Tadam...:


Tup,tup,tup i jednak się udało :)

Dzisiaj za dużo nie napiszę, bo nie mam czasu i chęci ale mam jeszcze fotki z rozdania nagród :)



Pozdrawiam!! :)

wtorek, 25 listopada 2014

Czas nas uczy pogody....

Miałam dzisiaj, ale będzie jutro :) po prostu jak już mam o czymś napisać to chce to potwierdzić udokumentowaniem, a na to muszę poczekać do jutra :)
Dziś wam wstawiam nutkę, którą mi dzisiaj przypomnieli i życzę dobrej nocy iii.... dłuuuuugiej :)


poniedziałek, 24 listopada 2014

Kolorowy obrazek :)

Hejka, dzisiaj się o czymś dowiedziałam i normalnie się zdziwiłam ;) Pozytywnie oczywiście. Aleee.... może jutro jakieś fotki da rade załatwić więc poczekam z tym jeszcze i później wam powiem.
A dziś tylko wstawiam wam:


I zgadujcie co autor miał na myśli :)
I trzymajcie się, pamiętajcie.... Byle do piątku :)

Żaden dzień drugi raz się nie powtórzy!
Więc ŻYJ !!! 
:)

niedziela, 16 listopada 2014

Korzystajmy z okazji

NO i poniedziałek, może nie dosłownie ale już prawie. Cały tydzień od nowa. Chciałabym, żeby ten i każdy kolejny nie był zwykły, monotonny... Chciałabym aby było w nim coś takiego, chociaż jedno zdarzenie, które sprawi, że człowiek się zatrzyma i pomyśli, że jednak było warto. Choćby miał to być oglądnięty film, czy przeczytana książka, bo ostatnio jakoś nie mam do niczego głowy. Czy choćby tak jak to było w piątek kiedy odwiedziłam swoje gimnazjum, które obchodziło święto Niepodległości, Dzień Patrona i ślubowanie w jednym. Pomyśleć, że odbywa się to od kilku lat, a Ci ludzie ciągle mają nowe pomysły. Szacunek. Co roku widać zaangażowanie, włożoną pracę i poświęcony czas zarówno uczniów jak i nauczycieli.
Albo na początku listopada nasza szkoła organizowała Zaduszki, wspominając zmarłych uczniów, nauczycieli i pracowników szkoły. Niestety nie mogłam zostać do końca, ale i tak mi się podobało.
Więc... Korzystajmy z tego co daje nam życie i nie rezygnujmy z wydarzeń, rzeczy, które sprawią nam przyjemność. Żyjmy, bo przecież jaką mamy pewność, czy jutro się obudzimy? Życie jest tak zaskakującym zjawiskiem, które nie pozwala nam przewidzieć, co się wydarzy nawet za godzinę...

poniedziałek, 10 listopada 2014

Wystarczy jedna chwila by stracić je...

Taka schiza dzisiaj była... Jeszcze jakiś czas temu inaczej podeszłabym do tego wydarzenia. Chyba jednak na prawdę się zmieniłam i zaczęło mi zależeć na kolejnym dniu. Teraz jak tak o tym myślę to życie na prawdę jest cholernie kruche i wystarczy jeden moment, jedna chwila, a wszystko możemy stracić. Może już nas po prostu tu nie być, a pozostanie tylko głupi znicz zapalony na cmentarzu.


niedziela, 9 listopada 2014

Takie jest życie

Jak tam? Długie weekendy czy jakoś nie bardzo? Ja musiałam go sobie sama przedłużyć :) A tak szczerze to nie do końca to jest prawdą, ale jednak do szkoły nie idę. Tylko że wstać rano trzeba, do Ostrowa jechać trzeba i denerwować się znowu trzeba. W sumie z tych wyników nic złego nie może wyjść, ale jednak coś takiego w człowieku siedzi :/ Najwyżej, przecież lepiej się o najgorszym dowiedzieć wcześniej, niż jak miałoby być już za późno :) A ja dowiodłam już na sobie, że jestem przecież niezniszczalna, więc nic mi nie grozi :) Musicie się ze mną jeszcze trochę męczyć :D Terminatora nie tak łatwo pokonać i tego się trzymajmy.
Tak odmienny temat. Kolejny raz dowiaduje się, że jak kogoś potrzebujesz to zostajesz sam, a jak ktoś coś od ciebie chce to wie gdzie cie szukać. Przykre. Nie wiem może ja też taka jestem ;/

Spróbuj nie opierać się zmianom, które...

Właśnie, chyba najwyższy czas na zmiany i czas je zaakceptować.
Przecież już jest zapisane co się dalej wydarzy, co ma być to będzie, nie ważne co pokażą wyniki i co się okaże w marcu. Ci co mają pozostać przy mnie zostaną mimo wszystko.
Takie własnie jest życie, a ja taką osobą, ze nikt nie zostanie.

Cóż.
Życie. 

środa, 5 listopada 2014

Terminator powrócił

Tak wam powiem, że dziś był wielki powrót :) Nazwanie mnie dzisiaj Terminatorem pozwoliło mi sobie przypomnieć stare czasy :) A było to tak: był WF, dobrze się czułam, więc musiałam skorzystać i się wyszaleć. Zaczęło mnie "brać" już na rozgrzewce, ale na maxa się rozpędziłam, gdy wyciągnęłam piłkę do kosza. No więc sobie odbijam piłkę i nagle koleżanka idzie z zamiarem zabrania mi jej, omijam przeszkodę, idzie druga koleżanka, jakieś kiwki, zmyłki i też ją ominęłam, później kolega, dużo mu nie brakło ale też mi nie zabrał. Dziewczyny się wkurzyły i we dwie na mnie, ale i tak nie dały rady, później we trzech jeszcze próbowali ale nic. A najlepsze w tym wszystkim było to, że przez ten cały czas byłam w biegu :) Poddały się to podeszłam do nich i padło "zapomniałam że ty na drugie imię masz Terminator" - ja takie oczy wielkie na nią i z pytaniem skąd wie? i czy jej wspominałam kiedyś, ale okazało się że nie, więc może z tym Terminatorem jednak trochę prawdy jest. :) Gdy już graliśmy mecz to czułam się dziwnie samotna, bo z przeciwnej drużyny nikt nie chciał mi piłki zabierać, bo nigdy im się to nie udawało i zrezygnowali. Więc tak mnie trochę dzisiaj na tym WFie waliło :) Ale przecież jak jest jeden dzień od dłuższego czasu jak cię głowa nie boli to trzeba korzystać nie ma innej możliwości.

A teraz trochę odmienny temat. Służba zdrowia. Człowiek ma jakiś tytuł lekarza, czy doktora i już myśli że jest kimś wielkim i wszystko może. Nie dość że miałam wizytę na 11.30 dostałam się do gabinetu dobrą godzinę później, to jeszcze na wstępie zostałam powitana zapytaniem, czy dużo tam jeszcze ludzi czeka? I jeszcze ta baba tak spojrzała na zegarek jakby jej się strasznie śpieszyło. Chyba po to chciała iść za lekarza, żeby leczyć ludzi a nie jak najszybciej wypisać jakiś papierek i dostać za to kasę, bo w moim przypadku tak właśnie było. Widocznie dzisiaj coraz więcej jest materialistów. Jedno sensowne pytanie "Co Ci dolega?" No to jej mówię, a ona piszę coś tam, pieczątki przybija, po czym daje mi dwa świstki, receptę i skierowanie i do widzenia! No DO WIDZENIA już więcej cię nie odwiedzę ! :)

niedziela, 2 listopada 2014

Przyjaciel

Dopiero w chwili, gdy wszystko się zawali
Twój rozum przestanie racjonalnie myśleć
I będziesz potrzebować pomocy drugiego człowieka...
Poznasz czy jest ktoś na tym świecie
Kto zasługuje na miano przyjaciela
                                    ~Black Angel