Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


piątek, 30 sierpnia 2013

Nie pozwólmy zgasnąć wspomnieniu o Naszych najbliższych [*]

Nienawidzę tego świata.
Kłębiło się to we mnie długo, aż w końcu mogę to powiedzieć głośno. Jestem tego pewna.

Ludzie odchodzą, tak wiem. Takie jest życie, rodzimy się, żyjemy i cały czas z myślą że śmierć prędzej czy później nadejdzie. Tylko nie rozumiem dlaczego. Dlaczego odchodzą ci, którzy powinni żyć jak najdłużej, którzy są wzorcem? Jakoś nie potrafię dobrać słów, nie mam pojęcia co napisać. Tysiąc myśli na sekundę, ale nie umiem ich złapać. Pani Jola Schubert. Osoba, która walczyła, która się nie poddawała, która trwała... i trwać będzie, głęboko w sercu.
Ktoś by powiedział "przecież nie znałaś jej długo". I ja się z tym zgodzę. Pamiętam ją trochę z podstawówki, tylko tam nie miałam z nią styczności. Tak na prawdę poznałam ją w trzeciej gimnazjum na lekcji języka polskiego. Pamiętam ten strach, wszyscy przeżywali, bo niby mówią że jest surowa i wymagająca. Ja w to do końca nie wierzyłam, po prostu nie chcieli się uczyć to tak mieli. Już na pierwszej, albo drugiej lekcji dostałam piątkę. Nie chciałabym kłamać więc powiem, że nie byłam aniołkiem na jej lekcjach. Potrafiłam postawić na swoim i dążyć do swojej racji. Kończyło się wymianą zdań. Pamiętam spór o głupi przecinek. Polonistka, to przecież powinna mieć rację, ale ja i tak dążyłam do swojego. pewnego dnia poprosiła mnie o przysługę. Wtedy uświadomiłam sobie, że chyba jednak coś takiego jak odrobina zaufania się ujawniła. Bo przecież pierwszej lepszej osobie nie podaje się maila i hasła do niego. Potem jeszcze prosi o przepisanie i wysłanie, gdzieś tam. Przecież  to jakieś ważne raporty szkolne były, czy coś. Z każdą kolejną lekcją widziałam w niej coraz więcej pozytywnych cech. Dostrzegałam ten zapał nauczyciela, to wypełnianie roli z pasją, tą radość. Ten wzór którego większość nie dostrzegła. Może po prostu widzieli w niej tylko nauczyciela, a nie człowieka.



1 komentarz:

  1. Angela ze łzami w oczach czytam Twoje wspomnienie o p. Joli. Dziękuję Ci za nie. I ta puenta...

    OdpowiedzUsuń