Inaczej wyobrażałam sobie maj i en cały miesiąc praktyk. Jestem wiecznie zmęczona. Pobiłam chyba nawet swój rekord. Jednego dnia poszłam spać już przed godziną 22. Wypożyczyłam sobie książki i jakoś nie mam kiedy porządnie do niej przysiąść. Może dzisiaj, bo w końcu niedziela trzeba coś pożytecznego zrobić. Wczoraj wieczorem zaczęłam oglądać "Grę tajemnic" i dacie wiarę, że musiałam dokończyć dzisiaj rano, bo wczoraj już mi się oczy zamykały.
Teraz mam nadzieje, że już z górki. Zakończyłam przygodę z urzędem i czekają mnie dwa tygodnie praktyk w policji. Jeden plus jest taki, że będziemy zaczynać od dziewiąte, a nie od ósmej, czyli dużej pośpię. Pójdę tam również z nadzieją, że i kończyć będę szybciej :) W ten sposób znajdę więcej czasu na film, książkę i bieganie. Strasznie mi tego ostatnio brakuję.
Wczoraj zrobiłam zaledwie 7 km. Mimo, że jest to krótki dystans trochę spowodowany tym, że było już późno i nie chciałam daleko wybiegać, aby jeszcze za widoku wrócić. Jednak nie będę szukać sobie wymówek, wyszło jak wyszło. Dzisiaj patrząc za okno widzę watr , ale pod wieczór może uda się kilka kilometrów złapać :)
JUTRO BĘDZIE LEPIEJ!!
A to z wizyty Agaty Sandry :)