Człowiek jest wiel­ki nie przez to, co po­siada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
Jan Paweł II


"Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem."
Paulo Coelho "Alchemik"


sobota, 26 lipca 2014

Dobranoc :)

Dość dawno mnie tutaj nie było. Musicie wybaczyć :) a w ogóle nie musicie, to przecież wasza sprawa :D
Ostatni tydzień i będę tu częściej. Mam nadzieję. Zaczęłam czytać książkę :) i to się chwali. Wrzuciłam na ruszt "Misery" King'a i zapowiada się całkiem ciekawie. A dzisiaj odwiedziłam Empik i zakupiłam "Więzień nieba" więc jak zakończę jedno to mogę się brać za drugie. Stwierdziłam dzisiaj, że jeszcze jedna książka i nie będę miała gdzie je układać, bo moja półeczka się prawie zapełniła. Muszę chyba zacząć sobie organizować drugą bo chcę zakupić drugą część Martyny Wojciechowskiej i Zezi oczywiście :) Ale to później, na razie jest co czytać. Może kiedyś na jakieś promocję trafię.
Nic się ostatnio takiego nie działo :/ choć w czwartek, gdy byłam u cioci i był też Nikodem to zachciało mu się bawić. Długo nie znajdował chętnych, bo trochę późno mu się to przypomniał, ale ja jedyna skusiłam się za poduszkową bitwę. Było super, a on mógłby tak bez końca. Nie mam pojęcia skąd te niektóre dzieciaki biorą tyle energii. Szacun i wielki podziw. Młody jest niemożliwy... :)


Pomyśleć, że jest dopiero po 22 a mi już chce się spać.
Dobranoc

niedziela, 13 lipca 2014

Spać!!!!

Siema!
Dawno tu nie byłam! Są wakacje, ale ja nie mam czasu, nie mam siły i nie mam jak. Już pierwszy tydzień za mną i stwierdziłam że jeszcze może około miesiąca. Później by trzeba przstopować i się wziąć za naukę. W końcu egzaminy niedługo. Tylko że ja sama nie wierzę, że ja się zacznę uczyć w wakację. I tak tego technika nie zdam więc po ci mi to. Mam rok do tyłu. W LO byłabym maturzystką w tym roku i bym miała luz. A tak? Egzaminy, matury, drugie egzaminy.... Masakra. A pracy i tak nie będzie.
Wiecie co zrobiłam? Byłam w biedronce i były książki i był "Więzień nieba" i ja tego nie kupiłam! Wiedziałam że będę żałować! Dlaczego byłam aż tak niemyślącym osobnikiem?

Dobra, teraz tak na poważnie zanim znowu zniknę na tydzień. Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos w konkursie niżej wymienionym. Wszystkim razem i każdemu z osobna. Mam 21 głosów i brakuje mi co najmniej 4. Więc jak możecie to podawajcie dalej, znajomym, rodzinie, komukolwiek.  Taka moja mała prośba na dobranoc :)

A teraz czas aaaa aaaś. Po tym ciężkim tygodniu jestem zmęczona, ale w końcu w swoim łóżku się wyśpię :) na dodatek mam Zygmunta i Teodorka, więc jest jeszcze ktoś kto mi chce towarzyszyć.
Nutka na koniec i Adios :D


Padam na twarz!!!
Dobranoc

piątek, 4 lipca 2014

PMK

Wiem, że to trochę takie głupie wymuszać od kogoś lajki, ale wiem jak bardzo mnie kochacie i jak bardzo chcecie m pomóc, tylko za bardzo nie wiecie jak. Więc ja wam pomogę!

Wchodzimy na naszego ukochanego facebooka, wyszukujemy "Pomoc Mierzona Kilometrami", wchodzimy w aplikację "biegaj, jeździj, fotografuj i pomagaj", dalej wchodzimy w galerię i szukamy mojego zdjęcia. Takie na tle jeziorka. Każdy ma kłopot ze znalezieniem, ale niestety trzeba się pomęczyć. Jeszcze teraz jest na drugiej stronie, na której będzie jutro to nie wiem :( Szukajcie, a znajdziecie... proszę was :) A gdy znajdziecie to klikamy na serduszko. Zależy mi :)

Wydaję się może trudne ale, ale to tylko się wydaje. Proszę lajkujcie!!!
Plisssss!!!! :)

ps. nie szukajcie w zdjęciach głównych tylko w zakładce "galeria" która dotyczy konkursu ! :)

czwartek, 3 lipca 2014

Biegniesz?

By trzeba iść spać, nawet nie wiem kiedy to się stało, ale jest już po północy.
Chciałam wam się pochwalić. Wczoraj 9,5 kilometra, a dzisiaj 10! :) I powiem wam, że to było proste do wykonania. Wczoraj miałam fajny moment w bieganiu jak w Ligocie spotkałam na drodze jakiegoś chłopca na rowerku. Patrzy na mnie jak biegnę, a ja na niego jak jedzie. I tak nagle przyspieszyłam on się uśmiechnął i też dodał gazu. No to ja jeszcze szybciej, no i on też. Niestety przegrałam :( Ale do tej pory mam ten jego zadziorny uśmieszek przed oczami :) I na końcu ta radość "Wygrałem!" Takie niby nic a poprawiło mi niesamowicie nastrój i do domu dobiegłam z uśmiechem na twarzy :)
Dzisiaj z kolei było inaczej. Nie spotkałam nikogo, ale radość sprawił m dystans. Gdy w słuchawkach usłyszałam - dziesięć kilometrów- to mimo, że już nie miałam sił, mimo że rogi mi już odmawiały, to się nie dałam i dodałam gazu! Jakby ten ból mnie jeszcze bardziej motywował.
Moje dzisiejsze przesłanie brzmi tak : A gdy już na prawdę nie możesz to wiesz, że musisz i właśnie wtedy dajesz z siebie wszystko :-)

A teraz jeszcze coś. Tak sobie weszłam na "Polska Biega" i wypełniłam ankietę, a co za tym idzie spisałam się w spisie biegaczy. Za swoje motto wybrałam "Ból jest przejściowy, duma trwa wiecznie", miałam dylemat. Rozważałam jeszcze opcję "Mam na wszystko wybiegane" , jednak ostatecznie wybrałam to pierwsze. Jestem biegaczem z numerem: 36302 :)

Chyba się trochę wkręciłam :) Na szczęście jest to pozytywny nałóg...

środa, 2 lipca 2014

Motywacja

Wrzucam wam kolejny filmik, który potrafi zmotywować do działania, ale warto pamiętać, że wszystko zależy od Ciebie samego :)



Nie zatrzymujcie się, jeśli zdołacie iść dalej :)