Oczy chłopaka który nie płakał dawno
samotny depresja wciągała go w bagno.
Emocje chodził jeszcze do gimnazjum
pech chciał że tam słaby był nadzór.
Czuł to jakby ciarki na ciele
kłótnie w domu brak rozmów z przyjacielem.
Chciał tak niewiele był jeszcze młody
pytanie czy to Bóg zbudował mu schody.
W domu był sam tego dnia zupełnie sam
w reku trzymał nóż ale czegoś się bał.
Przyciskał go do brzucha mieszał emocje
i wiesz on przyciskał go coraz mocniej.
Pękło w końcu ból i spokój
nigdy nie widziałeś tego co on miał oku.
Zamknięty pokój rodzice szukają syna kuchnia
synu zostań przy Nas!
Strach że może odejść telefon po karetkę
bezradność zaraz chyba coś pęknie.
Słowa zatrzymały się w miejscu pierwsze
to znak że ten ból przeszył calutkie wnętrze.
Upadasz klękniesz błagasz o pomoc
Boże oddaj mi go już masz świadomość.
Głuche wołanie wciąż nie ma nikogo
blady ledwo oddycha to już nie honor.
samotny depresja wciągała go w bagno.
Emocje chodził jeszcze do gimnazjum
pech chciał że tam słaby był nadzór.
Czuł to jakby ciarki na ciele
kłótnie w domu brak rozmów z przyjacielem.
Chciał tak niewiele był jeszcze młody
pytanie czy to Bóg zbudował mu schody.
W domu był sam tego dnia zupełnie sam
w reku trzymał nóż ale czegoś się bał.
Przyciskał go do brzucha mieszał emocje
i wiesz on przyciskał go coraz mocniej.
Pękło w końcu ból i spokój
nigdy nie widziałeś tego co on miał oku.
Zamknięty pokój rodzice szukają syna kuchnia
synu zostań przy Nas!
Strach że może odejść telefon po karetkę
bezradność zaraz chyba coś pęknie.
Słowa zatrzymały się w miejscu pierwsze
to znak że ten ból przeszył calutkie wnętrze.
Upadasz klękniesz błagasz o pomoc
Boże oddaj mi go już masz świadomość.
Głuche wołanie wciąż nie ma nikogo
blady ledwo oddycha to już nie honor.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz