Sześć lat. Całe sześć lat był ze mną . :(
Beznadziejnie wrócić do domu i się dowiedzieć, że jego już nie ma :(
Kilka dni temu zachorował, nic nie jadł, chodził jakby nie umiał. Może to i lepiej, że się nie męczy, ale mi go szkoda. To był mój kochany Rambo. Moja psina. Takiego malutkiego dostałam, gdy skończyłam szkołę podstawową. Taką miał fajną czarną mordkę, tak słodko szczekał....A teraz już go nie ma :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz