Wiec co dalej się działo w weekend? Sobota- ciekawie i zabawnie było- od 10 do 12 kwestowanie w biedronce, a później długa droga do galerii i tam sprzedawanie cegiełek do godziny 17 o ile się nie mylę, nogi to myślałam, ze mi odpadną. Ale ja zawsze daje rade :) w galerii z jednego końca do drugiego to przeszłyśmy kilkanaście razy. Ale już powiedziałam, ze chyba nigdy więcej. Jeszcze sobie obtarłam nogę i w niedziele nie mogłam prawie chodzić. A gdy już jestem przy niedzieli to także cały dzień w Ostrowie. Najpierw posprzątałam wujowi w mieszkanku, potem wybrałam się do galerii i zamiarem zakupu jakiejś bluzy (zrobiłam to wbrew nodze, która mnie nadal bolała). Oczywiście zakup został dokonany, wróciłam do wuja, zjadłam co nieco, i oglądałam skoki, gdzie wygrał Kamilek. :) Następnie udałam się na rynek posłuchać Urszuli. No i usłyszałam "konika na biegunach", i jeszcze kilka super utworów takich jak np. "niebo dla ciebie" czy "na sen", no i oczywiście na zakończenie było "dmuchawce latawce" :) gdzieś mam nagrania, ale nie chce mi się szukać, wiec może innym razem :)
A dziś? Wstałam wcześniej aby pouczyć się w czytelni z WOS-u ale tam spotkałam Natalkę i wyszły nici z mojej nauki :) Ale dzisiaj był fajny dzień, miałam tylko 3 lekcje albowiem jechałam na mszę za babcię, a w drodze do szkoły zahaczyłam o mój ukochany Empik i zakupiłam sobie nowy nabytek :) Ostatnio uwielbiam oglądać Martynę Wojciechowską, więc zdecydowałam się na Kobietę na krańcu świata :) jeszcze chciałam sobie kupić "chce się żyć", ale rozmawiając z Dawidem namówiłam go, że może mi kupić pod choinkę :D no i z moich opcji zostaje mi tylko do zakupu Niekryty Krytyk :)
Idę się może trochę jednak pouczyć :) Bajooo :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz